piątek, 20 kwietnia 2018

Zastrzyk adrenaliny przed pierwszym wyjazdem terenowym (Ania, Ola)

Podróż jak każda inna nie może zacząć się beż uprzedniego przygotowania, czego, nawiasem mówiąc, nie cierpię. Jak dla mnie to trudny etap, od którego w pewnej mierze zależy czy podróż będzie udana. Zazwyczaj taki dzień jest nazwany dniem zerowym, w sumie dlatego, że od niego wszystko się zaczyna. Trzeba zrobić listę rzeczy do zabrania, skompletować to i mieć nadzieje, że niczego się nie zapomniało i, mimo że taki dzień z pozoru może być lekki, to jednak tak nie jest. Nie zagłębiajmy się jednak w ponury nastrój przed wyjazdem, jesteśmy gotowi na wszystko i niczego się nie boimy. Wszystko inne co można wyczuć w powietrzu to same dobre emocje, takie jak radość, podekscytowanie, wyczekiwanie i powiew wyzwania. Wyzwania mającego za zadanie pokazać nam, na czym w praktyce polegają badania terenowe, jako to z pierwszej ręki wygląda i, że w praktyce nie może to być takie straszne, na jakie wygląda, wszystko przed nami i nie ma co się negatywnie nastawiać. Nie  pozostaje mi nic innego powiedzieć, jak strzeżcie się Żory, ekipa Etnologów z Poznania przybywa. [Ania]
Fot. A. Brzyńska

Już 22 kwietnia wyruszamy na nasze pierwsze badania terenowe. Bilety kupione, sprzęt przygotowany, tona jedzenia już w plecakach. Jesteśmy gotowi na wyprawę. Wszystko wskazuje na to, że słońce przez większość czasu będzie nam dopisywać, ale każdy jest przygotowany na wszelkie załamania pogodowe. Ewentualne obawy jakie jeszcze mamy dotyczące prowadzenia wywiadów może rozwiać tylko… ich przeprowadzenie. Jedziemy w teren z pozytywną energią, zdając sobie sprawę, że rzeczywistość zazwyczaj odbiega od wyobrażeń. Dlatego wszelkie plany musimy się nauczyć dostosowywać do zmiennych okoliczności przy zachowaniu istoty badań. Przygotowywaliśmy się na ten wyjazd przez ostatnie kilka miesięcy, robiąc notatki na temat miasta i jego mieszkańców. Nie możemy się doczekać, aż poznamy wszystkie ciekawe historie, jakie kryją się wśród ulic tego miasta. Wygodna para butów, sprawny dyktafon i ciekawość świata stanowią podstawę, na której opieramy nasz optymizm poznawczy. [Ola]
Fot. A.Marciniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz